wtorek, 13 grudnia 2016

Q&A - Białe i siwe włosy, rozjaśnianie

Odkąd napisałam post o białych włosach, który cieszy się największą popularnością na blogu (około 34 tysięcy wyświetleń) często dostaję wiadomości czy e-maile z pytaniami. Dla waszej wygody postanowiłam zrobić więc małe Q&A, które mam nadzieję, pomoże Wam znaleźć odpowiedzi na najczęściej zadawane przez Was pytania. Nie przedłużając, od razu przejdę do rzeczy :)
Post będzie podzielony na trzy części: jedną na temat stricte dotyczący rozjaśniania, drugi białych włosów, a trzeci o siwych.

ROZJAŚNIANIE
1. Jaki rozjaśniacz kupić i gdzie?
Zależy, jak bardzo chcesz rozjaśnić włosy, ile masz pieniędzy i jak szybko chcesz mieć bardzo jasne włosy. Oczywiście, im więcej tonów, tym jaśniejsze włosy, ale też mocniej będą one zniszczone. Jestem jednak zdania, że lepiej rozjaśnić włosy trzy razy ośmioma tonami, niż pięć razy sześcioma. Rozjaśniacz kupisz w każdej drogerii typu Rossman, Natura itp., a także w zwykłych sklepach i supermarketach. Jednak nie liczy się to, gdzie go kupisz, a z jakiej będzie firmy. Unikaj tych najtańszych, za 3-4 złote za kartonik. Najtańszą dobrą firmą, jeżeli chodzi o rozjaśniania, jest Joanna, cena oscyluje w graniach 6-10 zł.

2. Jak powinnam nakładać rozjaśniacz?
Najpierw odrosty, albo po prostu włosy przy skórze, około 5-8 cm od skalpu. Kiedy skończysz, nałóż pozostałą mieszankę na resztę włosów. Pamiętaj jednak, że włosy przy skórze poprzez temperaturę rozjaśniają się dużo szybciej, więc musisz zrobić to szybko, aby nie stało się tak, że na górze masz jaśniejsze, a na dole ciemniejsze. Staraj się mimo wszystko nakładać rozjaśniacz dokładnie, aby nie mieć na głowie łat. Jeżeli nie jesteś pewna swoich możliwość, podejrzyj na youtube filmiki, poproś kogoś bliskiego o nałożenie farby bądź zapisz się do fryzjera.

3. Boję się, że moje włosy po rozpoczęciu rozjaśniania zaczną wypadać garściami i zostanę łysa...
Fakt, jeżeli masz cienkie i słabe włosy, mogą zacząć ci szybko wypadać i w dość dużych ilościach, zawsze jest takie ryzyko. Przy grubych i gęstych włosach nie będzie to tak widoczne, ale jednak również może się zdarzyć. Używaj wtedy szamponów przeciw wypadaniu oraz tych stymulujących porost włosów, dbaj o ich stan i nie obciążaj ich silikonami. Jeżeli nie będziesz przesadzać z rozjaśnianiem, będzie to do opanowania i nie zostaniesz łysa, naprawdę. Dbaj też o skórę głowy, masuj skalp i od czasu do czasu stosuj maski, kapsułki bądź wcierki docelowo dla skóry głowy.

4. Czy włosy po takich zabiegach są bardzo zniszczone?
Tutaj nie ma co się długo rozpisywać- tak, włosy po rozjaśnianiu są bardzo zniszczone. Nawet, jeżeli będziesz używać rozjaśniacza za 40 zł/szt., w końcu doszczętnie się zniszczą, jeżeli nie będziesz o nie dbać. Nie istnieją też rozjaśniacze, które nie niszczą włosa. Domowe sposoby jak woda utleniona i sok z cytryny również wysuszają, jednak w mniejszym stopniu i są bezpieczniejsze, zarazem jednak trwa to bardzo długo i jest dużo mniej efektywne.

5. Ile rozjaśniacza na moje włosy?
To zależy od ich grubości, długości i ilości. Jeżeli masz grube, zdrowe i gęste włosy do bioder, będziesz potrzebować ich nawet 10 na raz. Ja mam bardzo gęste włosy, do tego były grube i sięgały mi do żeber, aby je rozjaśniać, musiałam na pierwszy raz kupić ich aż 6. Za drugim razem użyłam 5, bo naturalny włos "pije" więcej, niż ten już rozjaśniany. Jeżeli nie jesteś pewna, zawsze kupuj jeden więcej, w ten sposób unikniesz nieciekawych wypadków.

6. Jaki jest najmocniejszy rozjaśniacz?
Nie jestem pewna, ale kiedyś w drogerii widziałam chyba rozjaśniacz 12 tonów, jednak nie pamiętam z jakiej był firmy, bo bałam się na niego nawet patrzeć. Najmocniejszy, jak używałam, to Schwarzkopf Blonde Ultime LXX,  jest drogi, ale dobry i ma całkiem sporą pojemność, przekłada się jako 1,5 do 1,7 najzwyklejszego jednego rozjaśniacza. Standardowy, najmocniejszy rozjaśniacz drogeryjny ma od 6 do 8 tonów i zazwyczaj jest oznakowany jako ten do pasemek/balejażu, jednak można go stosować na całe włosy (trzeba uważać na skalp, lubi go nieco poparzyć na kilka dni).


BIAŁE WŁOSY
1. Użyłam Gołębiego Popielu na rozjaśnionych włosach. Po 2 tygodniach rozjaśniałam znowu 5-6 tonami i zamiast białego znów wyszedł jasny blond, jak na starcie. Jaki błąd popełniłam?
Sądzę, iż zbyt krótko był tutaj trzymany Gołębi Popiel na włosach. Farba powinna się wypłukać do maksimum, jej kolor powinien zrobić się srebrno-szary. W innym wypadku może się stać tak, iż rozjaśniacz zamiast rozjaśnić wam włosy, zadziała trochę jak dekoloryzator i zdejmie wam farbę z włosa, sprawiając, iż powróci wam wcześniejszy kolor, bądź zafarbuje wam włosy na żółto. Jednakże, to tylko moje spekulacje, co zauważyłam również na sobie, nie jestem ekspertem z dziedziny fryzjerstwa :)

2. Ile razy je rozjaśniać, aby wyszły "mega jasne"?
To zależy iloma tonami rozjaśniasz i jak ciemne masz włosy. Jeżeli masz jasny blond, starczy 2-3 razy 6 tonami. Jeżeli masz brązowe włosy, będzie to trudniejsze, najlepiej zacząć od 4-6 tonów, przy następnych wejść już na maks, czyli 8.  Nie chcę kłamać, ale mi się to udało dopiero za 4 czy 5 razem.
Jeżeli masz czarne, bądź bardzo ciemne, zacznij od kąpieli rozjaśniających bądź 2-3 tonów. Na następny raz weź 4-6, a kolejne razy użyj maksymalnych ośmiu, aż dojdziesz do wymarzonego. Wydaje mi się, że tak będzie dobrze, jednak każdy włos zachowuje się inaczej i gwarancji nie da ci niestety nikt.

3. Lepiej robić u fryzjera czy sama?
Powiem tak... fryzjer ma lepszy rozjaśniacz, przed i po zabiegu nałoży ci na włosy kosmetyki, które sprawią, że ich kondycja nie będzie straszliwa i na pewno rozjaśni ci je dokładniej, mocniej i bezpieczniej. Jednak pamiętaj, że nawet fryzjer nie da ci stu procentowej gwarancji na to, że efekty jego pracy będą zadowalające, a ty będziesz i tak musiała zapłacić, a za farbowanie czy rozjaśnianie fryzjerzy bardzo się cenią. Moim zdaniem, lepiej jest robić to samemu, w domu, bo nawet jeżeli coś nam nie wyjdzie- dużo łatwiej jest wybaczyć sobie, niż komuś :)

4. Chciałabym uzyskać biel w 2 miesiące...
Nie chcę nikomu niszczyć marzeń, jednak jeżeli ktoś chce zachować włosy w miarę dobrym stanie, jest rozsądny i nie ma w kieszeni jakiegoś tysiąca złotych, jest to niemożliwe.

5. Polecisz jakąś białą farbę?
Nie ma białej farby, a przynajmniej ja takiej nie znam, choć szukałam dwa lata. Są za to białe tonery, które kosztują około 30-40 zł/sztuka i można je kupić przez Internet. Jeżeli chodzi o jasne farby, jest to Palette Intensive Color Creme C10 i podobne. Włosy po niej, jeżeli są wystarczająco mocno rozjaśnione, tracą żółty odcień, a dodatkowo jest to farba z rozjaśniaczem, więc podczas farbowania tracimy jeszcze przy dobrych wiatrach do 2 tonów.


SZARE / SIWE WŁOSY
1. Jeśli użyłabym fioletowej płukanki/szamponu, wzmocniłoby to kolor?
Używałam płukanek prawie rok i nie widziałam żadnego efektu. Możliwe, że robiłam to niewłaściwie, chociaż czytałam wiele porad i instrukcji. Osobiście więc płukanek nie polecam.
Co do szamponu, to tak, wzmocniłoby to kolor, jednak trzeba ten szampon bądź fioletową odżywkę trzymać na głowie jakieś 5/10 minut. Jeżeli potrzymamy go dłużej, wyjdzie nam fiolet, który jednak po 1-2 myciach się spłucze.


2. Czy muszę używać płukanek/ szamponu przy każdym myciu?
Patrz punkt wyżej- płukanek nie polecam. Jednakże, jeżeli na twoich włosach płukanki dają efekt, to tak, powinnaś ich używać po każdym myciu, ponieważ po kontakcie z wodą i szamponem po prostu spłukują się z włosów.
Szampon można używać co około 2 mycia, chyba, że z naszych włosów wszystko szybko się spłukuje.

3. Kolor wypłukuje się szybko, jak go utrzymać dłużej?
Zazwyczaj jest to wina tego, iż głowa jest myta zbyt często, bądź używasz szamponu przeciwłupieżowego, który (z tego, co mi wiadomo) przyśpiesza nieco ten proces. Jeżeli nie chcesz, aby tak się działo, ogranicz mycie włosów, zmień szampon i używaj fioletowych kosmetyków do włosów, szampony, odżywki itp.
Z drugiej strony, jeżeli chcesz, aby kolor wypłukał ci się szybciej i był jaśniejszy, myj często głowę i używaj szamponu przeciwłupieżowego, to powinno pomóc.

4. Jak nałożę Gołębi Popiel na miodowe pasemka to wyjdzie szary czy jednak się nie przyjmie?
Gołębi popiel to wbrew pozorom ciemna, a przede wszystkim zima farba, więc nie trzeba mieć platyny na głowie, aby kolor się "przyjął". W zależności od koloru wyjściowego, może on jednak wyjść jaśniejszy/ ciemniejszy.


Krótki spis postów o koloryzacji/ rozjaśnianiu włosów itp.:

Lightener Intensive Blond od Joanny

Gołębi Popiel od Joanny

Białe włosy #1 Jak je uzyskać i utrzymać?

Białe włosy #2 Pielęgnacja, utrzymanie koloru

Wszystko o farbowaniu włosów na siwo


Pozdrawiam,
Rena Uchiha ♥

3 komentarze:

  1. Pomocny wpis. Fajnie, że zdecydowałaś się go napisać ponieważ rzeczywiście będzie to ułatwienie dla wszystkich zainteresowanych. Nie trzeba już szukać tylko wszystko jest w jednym miejscu. Nie rozjaśniałam nigdy samodzielnie włosów jednak gdy będę miała taki zamiar na pewno skorzystam z tego wpisu.

    http://shizuko-ai.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja swoje włosy robię tylko u fryzjera, sama zbyt się boję to zrobić. Ale wiadomo, że nie każdy ma możliwość lub ochotę wydać więcej pieniędzy na rozjaśnianie. Ale myślę, że wpis bardzo przydatny dla osób, które chcą poeksperymentować w domu.
    Moja fryzjerka używa wody 12% i z mojego wyjściowego jasnego brązu wyszedł bardzo jasny blond z białymi pasemkami. Jeśli chodzi o farby to polecam te z firmy ArtEgo, do kupienia w hurtowniach lub gdzieś na internecie. Farba droga bo ok.40 zł ale minimalnie niszczy włosy i mają mega wybór odcieni.
    I rada ode mnie: niech nikt nie trzyma fioletowego szamponu ponad 20 minut! Testowałam na sobie i skończyłam z fioletowymi plamami na głowie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Casino Hotel Reno - Mapyro
    The Casino Hotel Reno is one 사천 출장안마 of five hotels in Reno that 제주 출장마사지 have 아산 출장샵 not been opened in over 30 years. It has 김천 출장마사지 a casino 여주 출장안마 with more than 4,000 slot machines and an outdoor

    OdpowiedzUsuń